Wtorek, 9 czerwca 2015 r.:
Grand Canyon jest naprawdę wielki!!!
Myśleliśmy, że po przednich parkach, nie zrobi na nas, AŻ takiego wrażenia… Błędne myślenie.
Skubany, łapie za serce! ;)
Statystyki:
Długość kanionu to TYLKO 446 km (to jak z Gliwic do Bydgoszczy :)), głębokość 1600 m, szerokość w jego najlepszych punktach od 800 m do 29 km.
Do Grand Canyonu wjechaliśmy od strony wschodniej. Pierwszym punktem był Desert View, potem kolejno (samochodem od punktu do punktu): Navajo Point, Lipan Point, Moran Point, Grandview Point.
Desert View.
Ameryka od stóp do głów :p
Następnie wjechaliśmy do Grand Canyon Visitor Center, gdzie musieliśmy zostawić samochód i zdać się na Shuttle Busy. Z GC Visitor Center,
odjeżdżają 4 linie busów do różnych punktów: czerwona, niebieska, pomarańczowa
oraz fioletowa. Wsiedliśmy w pomarańczową linię i wysiedliśmy w South Kaibab
Trailhead. Z Kaibab można zjeść 2,9 km w dół kanionu do Ooh Aah Point – tak też
zrobiliśmy :)
Zejście do OOH AAH Point, czas marszu w obie strony to 60 min.
Po powrocie wróciliśmy się do Visitor Center i busami
wybraliśmy się na Hermit Road – tam przeszliśmy się od Hopi Point do Mohave
Point, mając po prawej stronie przepaść z Grand Canyonem w dole :)
Dla złapania skali, na zdjęciu powyżej 2 ludzi. Przykład ten odzwierciedla, jak malutcy się czuliśmy.
Na koniec dnia spadł deszcz (ulewa), na szczęście byliśmy już w drodze do Williams, gdzie spędziliśmy noc ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz