czwartek, 13 marca 2014

Zaległości

Dziś dotarliśmy do Belize na morze Karaibskie i zamierzamy tu poleniuchować przez kilka dni :) Ale teraz nie będziemy o tym pisać, bo mamy zaległy wczorajszy dzień, ze względu na brak internetu w miejscu w którym nocowaliśmy.

Zatem wczoraj obudziły nas odgłosy wydawane przez ptactwo żyjące w dżungli. Wstaliśmy i zjedliśmy śniadanko w urokliwym miejscu :)


Knajpa serwowała naprawdę dobre omlety.



Zaplecze restauracji. 




Tak wyglądają tu świnki morskie ;)

Po śniadaniu przyjechała po nas taxi i miała nas zawieść do Flores na dworzec autobusowy - z dworca mieliśmy jechać do Rio Dulce. 



Po 20 minutach kierowca nas wysadził na rozdrożu i powiedział, że tu gdzie stoimy przyjedzie po nas autokar... Dobrze, że został z nami...


Po chwili, nie wiadomo czemu przyjechała po nas kolejna taxi zamiast autokaru, która została nazwana przez nas czołgiem. 


Do dziś nie wiemy dlaczego pojechaliśmy taksówką a nie autokarem, w sumie było nam to na rękę, ponieważ w Rio Dulce mieliśmy być po 5 godzinach, a byliśmy po 3 :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz