wtorek, 25 marca 2014

"Są na to dowody naukowe: światło słoneczne sprzyja szczęściu. Stymuluje ono syntezę serotoniny, hormonu odpowiadającego za dobry nastrój".


Dotarliśmy cali i zdrowi do naszych domów w czwartek (20.03) o godzinie 4 rano.
W zasadzie powinniśmy napisać tego posta od razu po przyjeździe, ale zawsze coś się działo… A to spotkania, opowieści, zaległości w obowiązkach domowych i w pracy, itp… Prawdę mówiąc to łatwiej było nam pisać w Gwatemali, gdyż mieliśmy ograniczenia, jeśli chodzi o internet. Trzeba było pisać „dziś i teraz”, jako, że jutro stawało przed znakiem zapytania w kwestii dostępu do internetu w nowych lokalizacjach. W Polsce mamy dostęp do „niego” przez cały czas i tym samym mobilizacja spada.
Przez cały okres, od naszego powrotu do dnia dzisiejszego, zastanawiamy się co napisać. W naszych głowach jest tyle wrażeń, doświadczeń, przeżyć, smaków, aromatów, kolorów, muzyki, że ciężko nam to wszystko ubrać w słowa i przelać na posta.
Gwatemala jest naprawdę pięknym państwem! Bogata jest w urzekającą przyrodę, tradycje i kulturę. Zachęcamy wszystkich do odwiedzenia jej!
Musicie tylko uważać na stolice, bo jest niebezpieczna. Nie radzimy też wypożyczać aut, bo słyszeliśmy na lotnisku przykrą historię, że oszukują przy zdawaniu aut, naciągając turystów na spore kwoty.
I w zasadzie to tyle jeśli chodzi o przestrogi. W dwóch państwach (Gwatemali i Belize) zrobiliśmy w sumie 2000 km, różnorodnymi środkami transportu, i nie czuliśmy zagrożenia pod względem niebezpieczeństwa. Czuliśmy się świetnie, mimo małej ilości snu i codziennego przemierzania kilkuset kilometrów. Uważamy, że to w większej mierze zasługa promieni słonecznych, które wprawiały nas w znakomity nastrój i dodawały energii :)

Jednym słowem, było NIESAMOWICIE!

Dziękujemy wszystkim osobom, które poznaliśmy podczas naszej wyprawy – zapadniecie nam na długo w pamięć!

Czytającym bloga, życzymy spontanicznych i trafnych decyzji oraz odwagi :)

Dziękujemy i pozdrawiamy!!!
Do zobaczenia podczas naszych podróży, tych małych i tych dużych! ;)

P.S. Przepraszamy za wszystkie błędy, formaty i jakość zdjęć, ale cały blog prowadzony był poprzez aplikację z telefonu (zdjęcia również były robione aparatem z telefonu). Często okrutnie się nam nie chciało pisać z powodu towarzyszącego zmęczenia i późnej pory, dlatego liczymy na wasze zrozumienie w kwestii prowadzenia naszego bloga :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz