poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Kawa o poranku...

Generalnie podróż mija nam dość sprawnie, czasami tylko trzeba zrobić przerwę :)




Nie ma to, jak kawa o 5:30 ;) 



Bośnia i Hercegowina.


Po drodze, na Węgrzech widzieliśmy mały wypadek...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz