Drezdeński jarmark nie jest największym lecz jest najstarszym
jarmarkiem adwentowym w Niemczech. Utrzymuje się od 1434 roku, zatem był to 580
raz. Jarmark w Dreźnie nazywany jest "Striezelmarkt"
od słowa Striezel czyli Strucla,
saksońskiego wypieku świątecznego z dużą domieszką marcepanu.
Drezno jest miastem z bogatą historią oraz pięknymi odbudowanymi zabytkami. Wprawdzie niejednokrotnie byłyśmy w Dreźnie w innych porach roku, lecz w okresie grudnia miejscowość zyskuje inne spojrzenie… wyjątkowe… To właśnie dzięki jarmarkowi okolica zamienia się nie do poznania, oraz sprawia, że jest to jedno z najpiękniejszych wydarzeń w mieście w ciągu roku.
Drezno jest miastem z bogatą historią oraz pięknymi odbudowanymi zabytkami. Wprawdzie niejednokrotnie byłyśmy w Dreźnie w innych porach roku, lecz w okresie grudnia miejscowość zyskuje inne spojrzenie… wyjątkowe… To właśnie dzięki jarmarkowi okolica zamienia się nie do poznania, oraz sprawia, że jest to jedno z najpiękniejszych wydarzeń w mieście w ciągu roku.
Podróż jednodniowa, wyjazd autokarem wczesnym rankiem o 4:15 z Gliwic. Przyjazd do celu około godziny 9:00, zwiedzanie miasta i czas wolny do 18:00, powrót… Tyle… Ot miły i przyjemny wyjazd. Poniżej kilka zdjęć :)
Pałac Zwinger, perła architektoniczna miasta, wybudowany na polecenie Augusta Mocnego, obecnie pełni funkcję m.in. Muzeum. Znajdują się tam również, Muzeum Porcelany oraz Galeria Obrazów Starych Mistrzów (można podziwiać działa Rubensa, Rembrandta, Rafaela, Canaletta czy Tycjana).
Katedra Świętszej Trójcy.
Opera w Dreźnie.
Porcelanowa mozaika "Orszak Książąt" Wilhelma Walthera, przedstawia wettyńskich władców. Jeden z zabytków, który ocalał w bombardowaniu podczas wojny. Wykonany z 25 tysięcy kafelek, a jego długość to 101,90 m.
Kościół Marii Panny, który został doszczętnie zniszczony podczas bombardowania. Odbudowany - zawiera fragmenty starej konstrukcji.
Miejsce zaopatrywania się w trunek o nazwie Gluhwein, Grzane Wino ;)
Piękna i jeszcze działa :)
Jak na każdym Jarmarku, kupujemy kubeczek za 2,50 euro i w rożnych punktach za podobne kwoty dolewamy grzańca, na końcu kubek możemy zwrócić odzyskując kaucje, bądź zabrać kubek jako pamiątkę.
Oprócz grzańca możemy kupić miód pitny i amaretto. Oczywiście nie obejdzie się bez strucla stollen, suszonych owoców, piernikowych serc, marcepana w różnych smakach, precli i tradycyjnych bratwurst.
Tradycja od 1434 r.
Oczywiście wycieczka był bardzo udana i wyjątkowa oraz w
dużej mierze przyczyniła się do wprowadzenia nas w odpowiednie nastroje na
zbliżające się Święta Bożego Narodzenia.
Jednak nie zapominajmy o tym, co ważne… Bo choćbyśmy byli
na NAJWIĘKSZYM, NAJSTARSZYM I
NAJPIĘKNIEJSZYM jarmarku świata, to nie pomoże on nam w wewnętrznym przeżywaniu
świąt ;)
Ze swojej strony nadprogramowo mogę zareklamować PLASTER
MIODU, słuchowisko adwentowe.
O. Adam, na pewno znowuż coś wymyśli na następne Święta
BN!
http://www.langustanapalmie.pl/plaster-miodu
Wszystkiego, co wspaniałe na te nadchodzące Świętą,
życzymy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz